Promocje
Kubek emaliowany - Jeż - SZAROZIELONY
Kubek emaliowany - Jeż - SZAROZIELONY

35,00 zł

Cena regularna: 45,00 zł

Najniższa cena: 45,00 zł
szt.
Plakat - Jeleń
Plakat - Jeleń

29,00 zł

Cena regularna: 35,00 zł

Najniższa cena: 35,00 zł
szt.
Koszulka męska - Jeleń - CIEMNOZIELONA
Koszulka męska - Jeleń - CIEMNOZIELONA

49,00 zł

Cena regularna: 99,00 zł

Najniższa cena: 59,00 zł
Kubek metalowy - Niedźwiedź
Kubek metalowy - Niedźwiedź

40,00 zł

Cena regularna: 51,00 zł

Najniższa cena: 51,00 zł
szt.
Kubek emaliowany retro - Góry wzywają, więc muszę iść - MIĘTOWY
Kubek emaliowany retro - Góry wzywają, więc muszę iść - MIĘTOWY

45,00 zł

Cena regularna: 49,00 zł

Najniższa cena: 49,00 zł
szt.
Kubek emaliowany retro - Ahoj Przygodo! -NIEBIESKI
Kubek emaliowany retro - Ahoj Przygodo! -NIEBIESKI

45,00 zł

Cena regularna: 49,00 zł

Najniższa cena: 40,00 zł
szt.
Kubek emaliowany - Bieszczady
Kubek emaliowany - Bieszczady

35,00 zł

Cena regularna: 45,00 zł

Najniższa cena: 45,00 zł
szt.
Kubek emaliowany - Karkonosze
Kubek emaliowany - Karkonosze

35,00 zł

Cena regularna: 45,00 zł

Najniższa cena: 35,00 zł
szt.
Kubek emaliowany - Wild Camping - SZAROZIELONY
Kubek emaliowany - Wild Camping - SZAROZIELONY

35,00 zł

Cena regularna: 44,00 zł

Najniższa cena: 44,00 zł
szt.
Kubek metalowy - Lis
Kubek metalowy - Lis

40,00 zł

Cena regularna: 49,00 zł

Najniższa cena: 49,00 zł
szt.
Kubek emaliowany - Bieszczady - SZAROZIELONY
Kubek emaliowany - Bieszczady - SZAROZIELONY

35,00 zł

Cena regularna: 45,00 zł

Najniższa cena: 40,00 zł
szt.
Kubek emaliowany retro - Mniej wygód, więcej przygód - RÓŻOWY
Kubek emaliowany retro - Mniej wygód, więcej przygód - RÓŻOWY

45,00 zł

Cena regularna: 49,00 zł

Najniższa cena: 40,00 zł
szt.
Szczawnica, Bereśnik, Wysoki Wierch... Czy warto jechać w góry wczesną wiosną? 0
Szczawnica, Bereśnik, Wysoki Wierch... Czy warto jechać w góry wczesną wiosną?

Błoto, topniejący śnieg, ciapa i chlapa na szlakach. Wyjazd na kilka dni, a rzeczy do prania jak po dwutygodniowych wakacjach pod namiotem. Krótki dzień i nadal szybko zapadający zmierzch. Zachodzące słońce i momentalnie robiące się zimno. Z drugiej strony kojąca górska cisza, szum strumyka i ledwie pojedynczy turyści spotykani gdzieś tylko od czasu do czasu. No więc czy warto wybrać się w góry w marcu?

Kiedy wiosna coraz bliżej, a na dworze smog, wszechobecna szarość i kupy na chodnikach:), nie raz pragniemy „przyśpieszyć” nadejście wiosny, złapać trochę słońca i na chwilę wyjechać z miasta. Nasze organizmy przyzwyczajane każdego roku do kilkumiesięcznej zimo-jesieni w końcu zaczynają mówić dość! Podobnie rzecz ma się z naszymi psami, które znużone chodzeniem po tych samych trawnikach i spacerami dookoła bloku, podobnie jak ludzie, też mogą popaść w monotonię. Tak więc postanowione. Pakujemy manele. Przygotowania z reguły trwają kilka dni wcześniej i cała operacja związana z wyjazdem nierzadko trwa dłużej niż sama wycieczka. Spakować torbę z rzeczami dziecka, karmę, legowiska (lub koce) dla psów, ubrania, odzież termoaktywną, nosidło, buty, plecaki, bieliznę, aparat, obiektywy, jedzenie. Na chłodne wieczory przyda się też na pewno piersiówka z odpowiednią zawartością. W dzień niby będzie już ciepło, ale przecież w górach, jak zacznie wiać to bez porządnej czapki i rękawiczek się nie obejdzie. Tyle zachodu dla wyprawy raptem na dwa noclegi i powrót do domu. Czy na pewno nam się chce? A może lepiej poczekać do wakacji? Kochamy góry i zazwyczaj tak! Jak wkręci się „akcja wyjazd”, nie czekamy do lata, nie czekamy do wiosny, tylko ogarniamy nocleg, pakujemy klamoty i ruszamy.

czytaj całość »
Z psami na Skrzyczne 1
Z psami na Skrzyczne

Beskid Śląski to jedno z pasm górskich, które odwiedzamy stosunkowo często, w głównej mierze ze względu na niewielką odległość od naszego rodzinnego Opola. Do Wisły, Szczyrku czy Ustronia możemy dojechać w nieco ponad 2 godziny co zdecydowanie sprzyja częstym weekendowym wypadom. Najwyższymi szczytami Beskidu Śląskiego są Skrzyczne (1257 m n.p.m.) i Barania Góra (1220 m n.p.m.), a czeskiej części Czantoria Wielka (995 m n.p.m.). Choć przeszliśmy już znaczną część miejscowych szlaków, to zawsze chętnie tu wracamy, być może dlatego, że góry te wydają nam się mniej tłoczne i zadeptane, niż np. Karkonosze.

Na Skrzyczne wyruszyliśmy z centrum Szczyrku w pogodny, piątkowy poranek. Ze względu na zapowiadane gwałtowane burze, postanowiliśmy wyruszyć dość wcześnie i o 7:30 już byliśmy na szlaku. Tym razem mieliśmy ten komfort, że dziecko mogło zostać z dziadkami w pokoju i poszlismy "na lekko" z samymi plecakami i oczywiście z naszymi wiernymi czworonożnymi kompanami: Hadesem i Yoko. Wybraliśmy zielony szlak, prowadzący przez Polanę Podskrzyczeńską, do znajdującego się na szczycie schroniska PTTK. Czas przejścia według znaków to 2h 30min. Szlak prowadził przez mostek na drugi brzeg rzeki Żylicy, a potem wyłożoną betonowymi płytami ulicą Leśną. Na początku podejście było dosyć strome i męczące, a po kilkunastu minutach ścieżka wkroczyła do lasu. Następnie, trawersując strome zbocze, odsłoniły nam się widoki na Szczyrk, Klimczok i pobliskie pasma. Pod koniec droga biegła wzdłuż trasy wyciągu narciarskiego i mijając górną stację kolejki oraz charakterystyczny 97-metrowy maszt RTV dotarliśmy do znajdującego się na szczycie schroniska. Cała trasa nie należy może do najpiękniejszych w polskich górach, gdyż w dużej mierze prowadzi przez las, ale mieliśmy to szczęście, że po drodze na szlaku spotkaliśmy zaledwie jedną (!) osobę. Mogliśmy więc w samotności delektować się górską ciszą i malowniczymi krajobrazami, które wyłaniały się wraz z nabieraniem wysokości.

czytaj całość »
Newsletter
Odbierz 5% rabatu na pierwsze zakupy oraz bądź na bieżąco z nowościami i promocjami.
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl