Jesień to idealny czas na długie wędrówki po górach. Kiedy miną letnie upały a szlaki nie są już tak przepełnione, możemy w pełni delektować się dziką przyrodą. A czy można zabrać psa na górską wycieczkę? Oczywiście, że można. Większość psiaków uwielbia górskie wyprawy u boku swojego pana. Żeby jednak wycieczka była bezpieczna i była przyjemnością, a nie frustracją zarówno dla nas jak i naszego pupila, należy pamiętać o kilku ważnych zasadach.
Wybierając się w polskie Beskidy, Tatry lub Karkonosze, czy to włoskie Alpy - właściwie są one takie same. Po pierwsze należy dobrze zaplanować wycieczkę. Planując wędrówki z psami należy przede wszystkim sprawdzić... czy na dany szlak w ogóle możemy wejść z psem. W wielu parkach narodowych w Polsce (np. Tatrzański, Bieszczadzki czy Babiogórski) jest całkowity zakaz wprowadzania psów (z wyjątkiem nielicznych szlaków), natomiast są też parki gdzie zakazy nie są tak rygorystyczne. Dostępne dla czworonogów są praktycznie całe Beskidy, Karkonosze, a także np. Tatry Słowackie czy coraz bardziej ostatnio u nas popularnie słoweńskie Alpy Julijskie.
Kiedy już mamy pewność, że możemy wejść z psem na szlak, zawsze należy sprawdzić (w Internecie czy w przewodniku) czy nie występują na nim trudności techniczne, które uniemożliwiłyby bezpieczną wędrówkę z naszym pupilem. Drabinki, czy łańcuchy i pies to nie jest rozsądne zestawienie, natomiast jest całe mnóstwo wysokogórskich szlaków, gdzie trudności techniczne nie występują, a możemy wejść naprawdę wysoko: np. Sławkowski Szczyt w słowackich Tatrach Wysokich (2452 m n.p.m.) czy Grintovec (2558 m n.p.m.) w Alpach Kamnickich (Słowenia). Planując górską wyprawę musimy być też pewni, że nasz pies podoła kondycyjnie. Nie musimy się jednak zbytnio obawiać. Zdrowy pies w sile wieku bez problemu pokona daleką trasę, która nie jest ponad siły w miarę wprawnego turysty. Bardzo ważne, by zapewnić psom co jakiś czas odpoczynek, a w góry wyjść wcześnie rano, kiedy nie będziemy musieli pokonywać stromych zboczy w pełnym słońcu. Natomiast poranki w górach, szczególnie jesienią bywają chłodne, dlatego spakujmy termos z gorącą herbatą i solidny kubek- metalowy albo emaliowany.
Nie zapomnijmy oczywiście o sporym zapasie wody, a także jedzeniu dla psów. Polecamy także plecaki dla psów, aby część swojego "ekwipunku" psiaki mogły nosić same. Dla czworonogów, które nie mają podszerstka, który chroni je przed słońcem, szczególnie czarnych (np. labradory, dobermany) nieźle sprawdzają się kamizelki chłodzące. Ale jeśli nie ma wyjątkowo uciążliwych upałów, nie są one niezbędne. Jeśli jest naprawdę gorąco, lepiej przełożyć wycieczkę na inny dzień. Niektórym psom warto posmarować łapy wazeliną lub zaopatrzyć się w specjalnie obuwie, które ochroni czworonoga przed otarciami (po kilku godzinach chodzenia po skałach, opuszki mogą być bardzo starte, a wtedy pies może mieć kłopot z chodzeniem). No i na koniec fundamentalna zasada, żeby w górach czy w lesie pies zawsze był prowadzony na smyczy lub chociaż na lince, tak, aby cały czas mieć na nim kontrolę i w razie czego móc go zaasekurować.
Jeśli odpowiednio przygotujemy się do górskiego wyjazdu z psem, wspólne zdobywanie szczytów da wszystkim sporo radości. Jeśli będzie to wasza pierwsza górska wycieczka, zacznijcie od krótszych i łagodniejszych tras: szczególnie polecamy Beskid Śląski (Klimczok, Skrzyczne) czy np. Śnieżnik w Sudetach. Dobrze, jeśli na szczycie lub w jego pobliżu jest schronisko, gdzie będziecie mogli wspólnie odpocząć i "naładować baterie na dalszą drogę". Tak więc do dzieła!
Karolina PETHOMER
Bardzo fajny i wartościowy post!