Husky syberyjski to pies, który zwraca uwagę, urzekając sportową sylwetką, świetnym wyglądem i magicznymi oczami. Niestety rasa ta jest trochę zakładnikiem swojej wyjątkowej urody, co widać po tym, ile można znaleźć "północniaków" do adopcji w schroniskach czy na popularnych portalach ogłoszeniowych. Ludzie decydują się na zakup Husky, zachwyceni jego wyglądem, zapominają, że jest to pies wymagający i nie nadaje się dla każdego. A jaki jest on naprawdę? Jeśli zastanawiacie się, czy to pies dla Was, być może rozwiejemy Wasze wątpliwości w tym artykule.
Niedawno stuknęły 2 lata, odkąd jest z nami Buran, adoptowany ze schroniska husky syberyjski. Imię nie zostało wybrane przypadkowo. Słowo Buran, oznacza zamieć śnieżną z bardzo porwistym wiatrem. Od razu zaczniemy od sprostowania. Buran nie jest rasowym psem, lecz "adopciakiem", w typie rasy. Nie mniej jednak, większość jego cech fizycznych, jak i behawioralnych w dużej mierze pokrywa się z opisem "haszczaków". Okrągła rocznica, skłoniła nas do napisania krótkiego tekstu, na temat bycia opiekunami tego pięknego psa. Przez te kilkanaście miesięcy wspólnego mieszkania pod jednym dachem, zdążyliśmy już porządnie się poznać. Chcemy podzielić się z Wami naszymi spostrzeżeniami. Być może ktoś z Was także marzy, by być dumnym posiadaczem "hasiora" i ma podobne dylematy jak my, zanim zdecydowaliśmy się na adopcję. Traktujcie ten artykuł z przymrużeniem oka, gdyż są to nasze subiektywne obserwacje, a każdy pies jest inny. Postaramy się natomiast odpowiedzieć na pytania, które sami sobie zadawaliśmy, by trochę rozprawić się z mitami dotyczącymi tej fascynującej rasy.